Tak... to jest prawda - i co się wtedy stało? - jest jednym z tych pytań. Zaklina człowieka i zmusza do wyciągnięcia wniosków, jak jakaś osobista, albo obca decyzja wpłynęła na życie jednostki.
Ale jak się zapytać? Kiedy?
Wydaje mi się, że jak człowiek zostaje sam ze sobą i ze swoim problemem - to wtedy przychodzi ten czas.
Witasz się.
Przedstawiasz.
Pytasz się: co Ci się przytrafiło.
Pytasz się (ponownie): co Ci się stało?
Pytasz się: a co potem?
Potem? Widzisz moją twarz? Widzisz jak się zmieniam? Spójrz na to zdjęcie i spójrz na mnie teraz.
Widzę - ale dlaczego?
Ponieważ nie mogę cofnąć się w żaden sposób by tego naprawić. Ale czy jest sens? Czy jest możliwość by się cofnąć?
Cofasz się właśnie teraz. W "Pokucie" jest zawarta myśl: że cofasz się na kartach papieru i w opowiadaniach. Podczas snucia opowieści możesz naprawiać przeszłość i możesz odpokutować. Po zamknięciu opowieści...
...pozostaje się z niczym.